Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Burdzikowa
Użytkownik
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grodzisko Dolne
|
Wysłany: Pią 11:58, 11 Maj 2007 Temat postu: Nasze swiadectwo |
|
|
Dleczego ludzie boją się dawac świadectwo? Może nie boją się tylko nie chcą? Ale dlaczego....? Nie chcą sobie popsuc opinii w szkole? Przecierz chodzimy na oazę, ale dlaczego nie świadczymy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Ania
Użytkownik
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: G.G.
|
Wysłany: Pią 12:46, 11 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Dlaczego ja. Jeśli bym kochała Jezusa, to bym po prostu żyła tą miłością na całego, mało się przejmując co ktoś myśli o moim zachowaniu- tak mi się wydaje. Dawałabym świadectwo nie "na siłę", tylko po prostu żyjąc. Dlaczego nie świadczymy? Ja bym powiedziała: czemu daję negatywne świadectwo? Za mało kocham. Ja- chyba dlatego. Tylko mi się czasem wydaje, że kocham Boga, a prawie nic nie robię.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Natalia
Administrator
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: GD
|
Wysłany: Pią 14:50, 11 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
W grupach dzielenia to jeszcze człowiek zna ludzi, wie jacy oni są, czego może po nich oczekiwać, dlatego mówić o Bogu jest łatwo.
Problem rodzi się gdy jesteśmy już w innym środowisku, ludzi, których niby znamy, ale jednak obawiamy się o ich opinię, reakcje. Boimy się o 'przebicie się', o nie zrobienie tego, co robią, mówią wszyscy. To może być pewien problem, lecz na oazie uczymy się o Nim i uczymy się także przekazywać Go dalej.
Nasz ksiądz na religii ostatnio powiedział ciekawe zdanie, że ludzie śmieją się z tego, czego nie znają.
No i także... co mówić. Bo jeśli trafimy na kogoś, kto chce pogadać, ale ma odmienny stosunek do religii to często nie wiemy jakich słów użyć by przekazać to w co wierzymy...
Zresztą, trzeba zawsze pamiętać o działaniu Ducha Św. On nas nigdy nie zawiedzie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Łacinnik
Użytkownik
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 9:32, 12 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Czasami po prostu ludzie boją się reakcji innych. Pytania typu: co oni o mnie powiedzą? jak to będzie przyjęte? czy nie odepchną mnie? etc., nie pozwalają świadczyć niektórym osobom. Możliwe jest, że inni nie chcą dawać świadectwa, ponieważ jest to dla nich zbyt trudne - o wiele łatwiej "nie wyłamywać się" i postępować według wskazań grupy koleżeńskiej. A przecież nie powinna obchodzić opinia kolegów - na tym właśnie polega świadectwo (mimo wszelkich przeciwności). Uważam, że Ania ma rację - przecież "Miłość wszystko znosi", zgodnie ze słowami św. Pawła. Ja osobiście dużo modlę się do Ducha Świętego, prosząc o łaskę odwagi. Za kilkanaście godzin otrzymam pełnię Jego darów. "Będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela ześle wam Ducha Prawdy. On nauczy was i przypomni wam wszystko, co Ja wam powiedziałem."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
x.rabbit
Użytkownik
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Grodzisko Dolne
|
Wysłany: Śro 6:44, 16 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
po bierzmowaniu... i teraz jak będzie z tym świadectwem???
ciekawe na czym ono teraz będzie polegać?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Zmorek
Użytkownik
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zrecin :)
|
Wysłany: Nie 14:19, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
przede wszystkim trzeba dorosnąć.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Natalia
Administrator
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: GD
|
Wysłany: Nie 14:36, 20 Maj 2007 Temat postu: |
|
|
Hmmm...
Ja do swojego bierzmowania 2 lata temu to nie wiem czy do końca dorosłam...
Co to znaczy i jak trzeba świadczyć w pełni dowiedziałam się dopiero na oazie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tomek
Użytkownik
Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zmysłówka
|
Wysłany: Pon 12:38, 21 Maj 2007 Temat postu: Za wcześnie, zdecydowanie za wcześnie... |
|
|
A ja byłem bierzmowany w piątej klasie
Ksiądz stwierdził, że skoro biskup przyjeżdża, co nie zdarza się często, to niech już wybierzmuje ile się da.
Chociaż do końca był strach, że ekscelencja zapyta ile mamy lat i będzie "non possumus".
Teraz gdy biskup nie żyje, proboszcz na emeryturze, dziekan inny chyba można o tym głośno mówić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|