Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
KateW
Użytkownik
Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: G.G./Rzeszów
|
Wysłany: Czw 8:13, 26 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Część z Was wchodzi także na mojego bloga, ale wkleję tu opowiadanie, które znalazłam w ksiązce pozyczonej mi przez przyjaciółkę Zgadzam sie z nim i dlatego...
"Około 100 dzieci zebrało się w pewnej norweskiej wiosce oddalonej wiele kilometrów od reszty świata, kilkoro z nich pokonało 40 km w tym celu i jeszcze nigdy nie widziało kościoła. Kiedy wszedł biskup, spróbował nawiązać rozmowę z dziećmi. Zadał pierwsze, bardzo proste pytanie na przełamanie lodów:
-Jak nazywa się dom, w którym sie znajdujemy?
-Kościół - odpowiedziały chórem dzieci.
-A po co potrzebne są domy, które nazywamy kościołami?
-Do budowania - odpowiedział jeden z chłopców.
Biskup uśmiechnął sie i zadał kolejne pytanie:
-Co mamy budować w tym kościele?
Chłopiec nie zawahał się ani przez moment:
-Mamy budowac tutaj życie wieczne w naszych sercach!
Biskup nigdy dotąd nie słyszał takiej odpowiedzi. I jeszcze przez wiele lat wszędzie gdzie przebywał przekazywał te słowa innym, mówiąc:
-Od małego chłopca nauczyłem się, czym jest wspólnota! Wspólnota to ludzie, którzy pomagają sobie na wzajem w budowaniu życia wiecznego w swoich sercach"
Nikt nigdy nie obiecywał, ze budowanie wspólnoty będzie łatwe... Ale warto Tylko oprócz tego celu, dla którego jest wspólnota z tym słowem kojarzy mi sie jeszcze jedno - zaufanie... Chwilkę temu przeczytałam coś na temat przemilczania i doszłam do wniosku, ze to druga umiejętność, której sie tu nauczyłam... I wcale nie jestem tym zachwycona
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Natalia
Administrator
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: GD
|
Wysłany: Pią 19:54, 27 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
'Co nas nie zabije, to nas wzmocni'
No. I teraz się do tego tylko zastosować
Natalia...są rany które nie zabiją...lecz także nigdy się nie goją ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KateW
Użytkownik
Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: G.G./Rzeszów
|
Wysłany: Nie 7:52, 29 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Niestety... "nikt już z tego co ktoś zbił nie wymysli szkła"... Fakt, że zawsze kiedy mówię, ze to co było nie da się odwrócić słysze od przyjaciela, że da sie zbudować coś nowego...
I jest ktoś, kto może te niegojące sie rany przemienić w źródło nadziei...
Jeszcze raz - modlitwa...
PS: I pozdrowienia od oazy studenckiej z Rzeszowa;) A pielgrzymka akademicka była cudowna!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Natalia
Administrator
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: GD
|
Wysłany: Nie 10:03, 29 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
P. ---> Wybaczyć znaczy zapomnieć.
Nie możemy stać w miejscy, życie pcha nas do przodu.
Nie możemy żyć przeszłością, na tym nic się zbuduj.
Znasz moje zdanie na temat przebaczania...
Dobra. Tylko wiesz, nie zdziw się jak ktoś postąpi tak kiedyś z Tobą.
I teraz to możesz mówić, że nie zależy Ci na tym. Ale jak sam powiedziałeś nie wierzysz w odległe plany...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KateW
Użytkownik
Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: G.G./Rzeszów
|
Wysłany: Pon 14:46, 30 Kwi 2007 Temat postu: |
|
|
Wybaczyć nie znaczy zapomnieć... Ale to tak OT
Fakt - nie można stać w miejscu - co do tego wszyscy sie zgadzamy. Zresztą - stać w miejscu to się cofać
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ania
Użytkownik
Dołączył: 12 Mar 2007
Posty: 88
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: G.G.
|
Wysłany: Pon 7:54, 18 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
po co wspólnota?
żeby się uczyć Boga i człowieka. tak myślę, nie wiem czy dobrze. i żeby zauważać swoje błędy, i uczyć się je naprawiać, np. przez doświadczenie ludzi ze wspólnoty. i dlatego, że razem łatwiej w drodze do Boga
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Natalia
Administrator
Dołączył: 03 Lut 2007
Posty: 117
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: GD
|
Wysłany: Nie 11:11, 11 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Te dzieci, które są nowe... Wydaje mi się, że oni nie mają o niczym pojęcia... Trzeba nam rekolekcji, ale takich porządnych...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Burdzikowa
Użytkownik
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grodzisko Dolne
|
Wysłany: Pon 18:20, 12 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
O tak...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KateW
Użytkownik
Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: G.G./Rzeszów
|
Wysłany: Wto 10:32, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
I jest tylko jeden podstawowy, zasadniczy powiedziałabym problem... Moderator sie z Wami nie zgodzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Burdzikowa
Użytkownik
Dołączył: 17 Mar 2007
Posty: 42
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grodzisko Dolne
|
Wysłany: Wto 12:38, 13 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Ale dlaczego? Nie rozumiem go. Niech poda jakis dobry powód dlaczego mamy nie jechac.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
KateW
Użytkownik
Dołączył: 09 Kwi 2007
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: G.G./Rzeszów
|
Wysłany: Sob 12:11, 17 Lis 2007 Temat postu: |
|
|
Nie do końca rozumiem to podejście, ale najogólniej rzecz biorąc chodzi o to, że właściwie oaza opiera sie na pracy w parafii w ciągu roku i rekolekcjach wakacyjnych.
Zdaję sobie sprawę, że taki wyjazd bardzo by nas zintegrował, a dla nowych osób byłby doświadczeniem wspólnoty jakiego potrzebują... Ale póki co - "jak się nie ma co sie lubi to się lubi co sie ma" - zajmijmy sie tym, żeby nasze spotkania były coraz lepsze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Lola10223
Użytkownik
Dołączył: 17 Mar 2009
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grodzisko
|
Wysłany: Wto 14:34, 17 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem, nieważne ile osób tworzy Oaze, tzn Wspólnote. Jeżeli zatem ludzie którzy są razem, którzy dostrzegają problemy innych, pomagaja sobie, są z sobą w najtrudniejszych chwilach i ufaja sobie w tej grupce- moga własnie sie tak nazywać WSPOLNOTA.. wiem, ze nasza jeszcze nie jest idealna.. mam nadzieje i wierze w to, ze to tylko kwestia czasu . heh.. pozdrawiam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|