Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
x.mz
Gość
|
Wysłany: Sob 16:19, 03 Mar 2007 Temat postu: do czego potrzebna jest wspólnota??? |
|
|
tak się zastanawiałem po co wspólnota, bo przecież można spędzić czas o wiele przyjemniej...
ostatnio zapytałem jednego ucznia dlaczego nie chce uczęszczać na piątkowe spotkania, powiedział krótko bo mi się nie chce...
hmm...
co Wy na to???
po co Ty chodzisz???
po co Wy chodzicie???
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
szkodnik
Gość
|
Wysłany: Nie 18:43, 04 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
hmm po co ja chodze? mysle, ze po to aby zrobić coś ze soba, chocoaz ostatnio coś sie psuje, ale mam nadzieje, ze znowu bedzie tak jak na poczatku. Chodze po to aby pośpiewac, pomodlic sie, poprostu pobyc z tymi ludzmi... chyba tyle... <pozdrawiam>
|
|
Powrót do góry |
|
|
IKA
Użytkownik
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grodzisko Dolne
|
Wysłany: Wto 8:30, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
po co ja chodze!!! proste aby byc z wspólnotą ludzmi na dobre i na złe modlic się cieszyc się z nimi ale i brac aktywny udział w spotkaniu włączac sie z różne sprawy, pośpiewac a najkrócej mówiąc to byc znimi
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ruska
Użytkownik
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: G.G.
|
Wysłany: Wto 13:40, 06 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Po co chodzę? Hmmmm.... Chce iść na spotkanie, śpiewać o Bogu i dla Boga, modlić się wspólnie, żyć dla innego człowieka :D .
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
aw
Użytkownik
Dołączył: 07 Mar 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grodzisko Górne
|
Wysłany: Śro 14:52, 07 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
chodzę bo chcę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
roczer
Użytkownik
Dołączył: 06 Mar 2007
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3
|
Wysłany: Czw 13:50, 08 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
już mi się niechce chodzić
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
baca
Użytkownik
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Kalwaria
|
Wysłany: Pią 5:28, 09 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Wspólnota daje duzo i wymaga od nas, każdy z nas w wspólnocie jest jak puzel w układance dopasowywóje sie i w końcu jest jakiś piekny obraz. Kazdy z nas wnosi coś nowego d wspólnoty tylko zalezy od naszego zangarzowania!!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Łacinnik
Użytkownik
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 27
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 6:18, 13 Mar 2007 Temat postu: Wspólnota |
|
|
Wspólnota jest dla mnie czymś wyjątkowym, niesamowitym przeżyciem. Dzięki niej zrozumiałem wiele rzeczy, które wcześniej były dla mnie raczej mgliste. We wspólnocie szukam tego, czego nie daje mi szkoła i inne zajęcia - to odskocznia od codzienności. Poza tym, mam dookoła siebie ludzi, na których mogę liczyć i którzy pomogą mi w razie upadku. Obecnie nie wyobrażam sobie tygodnia bez spotkań (nie jest to żadna rutyna ani formalizm). "Wszystko, cokolwiek czynicie, na chwałę Bożą czyńcie..."
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Anuszka ;)
Użytkownik
Dołączył: 11 Mar 2007
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Grodzisko Górne
|
Wysłany: Wto 18:16, 13 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
Mogę podpisać się pod odpowiedzią "aw" . " Chodzę bo chcę "
A tak bardziej szczegółowo to te spotkania , ta oaza, ta wspólnota jest pewnego rodzaju dla mnie "azylem" ( w pozytywnym tego słowa znaczeniu ) . Kiedy przychodzę tam to czuję obecność osób dzięki którym czuję że wszystko co robię ma sens . Dzięki spotkania z drugim człowiekiem i rozmawiając z nim na te tematy na które rozmawiamy przybliżam się do Boga . I dużo by tu jeszcze wyliczać ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
szkapcia
Użytkownik
Dołączył: 10 Mar 2007
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 6:29, 14 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
W sumie to ja nie chodzę. Chyba wspólnota nie jest mi potrzebna...a nawet jeśli chciałabym wrócić to poprostu nie mogę i tyle. Mam swoje powody...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
x.rabbit
Użytkownik
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Grodzisko Dolne
|
Wysłany: Śro 7:18, 14 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
każdemu jest potrzebna wspólnota!!!a jeśli ktoś twierdzi, że nie jest mi ona potrzebna i nie będę chodzić oznacza to tylko że wolę żyć w samotności i boję się pomocy ze strony drugiego człowieka...
--> mogę coś dodać? [a zresztą po co pytam i tak mam tu największe uprawnienia a piszę tu, żeby nie robić OT] każdemu jest potrzebna wspólnota, a zwłaszcza temu, kto już choć w jakimś stopniu jej doświadczył... - Natalia
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
niktwazny
Użytkownik
Dołączył: 14 Mar 2007
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 2/3 Skąd: G Górne
|
Wysłany: Śro 15:19, 14 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
a ja mam takie pytanko jeszcze : czy nasza GRUPKE ludzi na spotkaniach mozna nazwac W S P O L N O T A ?? ;/ ja bym sie zastanowil powaznie...........
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
x.rabbit
Użytkownik
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Grodzisko Dolne
|
Wysłany: Śro 19:08, 14 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
myślę, że nie można... a dlaczego??? powinien sobie każdy odpowiedzieć...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
ezdrash
Użytkownik
Dołączył: 04 Mar 2007
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 16:40, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
pojawiam się... nie jestem z gd więc wypowiadam się bardzo ogólnie. Odróżniam termin "grupa" od "wspólnota" i nie używam ich zamiennie. Problemem nie jest "chodzenie na grupę/oazę" tak jak "chodzenie do kościoła" tylko przynależność. Grupa może stać się wspólnotą, chociaż nie zawsze. Czasami nie musi. W grupie jestem dla siebie, we wspólnocie dla innych.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zmorek
Użytkownik
Dołączył: 05 Mar 2007
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Zrecin :)
|
Wysłany: Śro 21:32, 21 Mar 2007 Temat postu: |
|
|
warto wrócić do tego tematu.
pamietacie jak było na Kalwarii? jak każdy potrafił się zalokowac w miejscu, pokoju do którego został przydzielony? jak każda grupa miała różne dyżury, przed i po posiłku? jest nawet takie fajne zdjecie jak Szkodnik stoi ze sztućcami. A pamietacie jak uczyliśmy sie wszyscy nowych pieśni i jak wam to dobrze szło? a jak już bylismy na drugich rekolekcjach teraz z bierzmowanymi i były dziewczyny od was które nie patyczkowały sie żeby wstac na uwielbieniu i klaskac? nie przejmowały sie że wszyscy z gimnazjum patrza? wracając znowu do listopadowego wyjazdu...pamietacie jak Wróblowa biegała wokół karety jako woźnica a nikt nie mógł powstrzymać sie ze śmiechu? a pamietacie jak na tym samym pogodnym przetrzymywałam was z jednym fragmentem przerywnika który powtórzylismy wszyscy razem chyba z 20x i nikt nie miał o to do mnie pretensji, ze zanudzam? tylko kazdy przekomarzanym usmiechem spiewał kolejny raz? radosć radością.. a pamietacie konferencje? kiedy trzeba było siaść w końcu i zastanowić sie o co tak naprawde w tym wszystkim chodzi? a spotkania w grupach, gdzie każdy powoli powoli..zaczynał zagladać do samego siebie a w końcu nawet mówić o tym innym? no i wspolna modlitwa? Eucharystia, modlitwa wieczorna? i w końcu moment rozjazdu- którego tak naprawde podejrzewam że nikt stamtad nie chciał.
to była wspolnota.
-ide tam gdzie mnie przydzielili bo przecież wszyscy jesteśmy razem
-biegam z talerzami nie dlatego ze mam taki oboiwazek, tylko po ludzku głupio ze ktoś jeszcze nie ma- a ja przeciez moge pomóc
-ucze sie spiewać bez problemu, bo wiem po co. nie dla tego kto gra, tylko dla Tego kto słucha.
-smieje na pogodnym-nie z kogos-dla szydery. tylko dlatego że to nie jest pusta radosc-przeciwko komuś- ale dla kogoś. dlatego tez sie wygłupiam. z wszystkimi. i nie nudze sie przy kolejnej powtórce jednej linijki, dlatego za każdym razem to dodaje jeszcze wiekszej frajdy.
-tego co mówi Ksiadz do mnie na konferencji na kazaniu-słucham-bo to właściwie nie on mówi-ale Szef.tam z góry.
-na spotkaniach w grupach gadam o sobie, a moze komuś poprzez moje jedno słowo w czyms pomogę?
-modlę się, BO JEST O CO. i to powinno stac na pierwszym miejscu u mnie.
nie wiem czy mozna jeszcze bardziej zobrazować to czego wy jeszcze ciagle szukacie...wszystko jest na tacy-tylko wyciagnąć rękę.
Zburzcie sobie cały ten stereotyp który zbudowaliście od listopada, bo chyba nie do konca był on trafny. i kazdy murek który gdzies tam wyrósł miedzy kims a kimś. i wróćcie jeszcze raz do poczatku. spróbujcie jeszcze raz. ale ROBIĆ. patrzcie, to co jest wyzej od pauz-tam nie ma nigdzie słow, tam sa konkretne rzeczy do robienia.
i to chyba bedzie mój ostatni post na tym forum na najbliższy czas..
trzymam kciuki i będę sie za was modlić.
a. i pamietajcie jeszcze o jednym. to Ksiadz pierwszy wyciagnal do was ręke i to on zaproponował wam spotkania. gdyby nie to, to pewnie nie byłoby tego, zaczynajac od całej reszty a skonczywszy chociazby na tym forum. wiec zastanówcie sie czy czy to wporzadku jest dawać takie komentarze jakie dajecie do jego wypowiedzi. bo ja z boku patrzac moge stwierdzic ze nie.
z modlitwa..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|