Dzieciaki z Grodziska

Natalia

No to może ja założę nowy temat, bo w tamtym nie wypada pisać.
Napisałam, że wybaczyć, to znaczy zapomieć.
Koleżanka odpisała, że to nie tak.
Więc jak? Bo jeśli ktoś zrobi komuś coś, potem przeprosi, osoba ta przyjmie przeprosiny, ale nie zapomni, będzie ciągle rozpamiętywała to zdarzenie, wypominała je na każdym kroku, to czy naprawdę przebaczyła?

Łacinnik

Według mnie, niektórych zdarzeń nie można tak po prostu wymazać z pamięci - jeżeli to było coś poważnego, należy liczyć się z tym, że osoba skrzywdzona będzie o tym pamiętała. Nie znaczy to, oczywiście, rozpamiętywania i wypominania, jak napisałaś. Trzeba starać się o tym nie pamiętać, a już na pewno nie wypominać - wtedy to nie jest przebaczenie.

KateW

Dzięki za odpowiedź, której sama bym udzieliła...

Natalia - jest bardzo wiele rzeczy, których nie zapomniałam, a wybaczyłam... Nie wpływają one na moje zachowanie wobec danej osoby, ale wymazać ich z pamięci po prostu nie potrafie...

Paweł

"I nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy
przebaczać w imieniu tych, których zdradzono o śœwicie"

Wydarłem to kiedyś z jakiegoś kodeksu,bodajże paladynów,a po co to daje,to już sami zgadujcie ^^

Burdzikowa

Jeśli ktoś powiedział, że wybacza a później to wypomina to to przebaczenie nie ma sensu...

Ruska

Wg mnie wybaczenie polega właśnie na tym... Na zapomnieniu. Na nie pamiętaniu krzywdy. Wiem, że czasem to trudne, a nawet bardzo trudne, ale warto.