Dzieciaki z Grodziska

Natalia · Wysłany: Pon 14:55, 26 Mar 2007 Temat postu: Wiara dzisiejszych ludzi

Jakiś czas temu spotkałam się z opnią 'jeśli Bóg jest i interesuje się sprawami świata, do dlaczego pozwala na zło?'
Oczywiście, każdorazową i podstawową odpowiedziała jest wolna wola ludzi. To oni niszczą samych siebie... a na potwierdzenie tego mam jeszcze konkretny fragment z Pisma...
21 Ponieważ, choć Boga poznali, nie oddali Mu czci jako Bogu ani Mu nie dziękowali, lecz znikczemnieli w swoich myślach i zaćmione zostało bezrozumne ich serce. 22 Podając się za mądrych stali się głupimi. 23 I zamienili chwałę6 niezniszczalnego Boga na podobizny i obrazy śmiertelnego człowieka, ptaków, czworonożnych zwierząt i płazów. 24 Dlatego wydał ich Bóg poprzez pożądania ich serc na łup nieczystości, tak iż dopuszczali się bezczeszczenia własnych ciał. 25 Prawdę Bożą przemienili oni w kłamstwo i stworzeniu oddawali cześć, i służyli jemu, zamiast służyć Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen. 26 Dlatego to wydał ich Bóg na pastwę bezecnych namiętności: mianowicie kobiety ich przemieniły pożycie zgodne z naturą na przeciwne naturze. 27 Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą, zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie. 28 A ponieważ nie uznali za słuszne zachować prawdziwe poznanie Boga, wydał ich Bóg na pastwę na nic niezdatnego rozumu, tak że czynili to, co się nie godzi.
29 Pełni są też wszelakiej nieprawości, przewrotności, chciwości, niegodziwości. Oddani zazdrości, zabójstwu, waśniom, podstępowi, złośliwości; 30 potwarcy, oszczercy, nienawidzący Boga, zuchwali, pyszni, chełpliwi, w tym, co złe - pomysłowi, rodzicom nieposłuszni, 31 bezrozumni, niestali, bez serca, bez litości. 32 Oni to, mimo że dobrze znają wyrok Boży, iż ci, którzy się takich czynów dopuszczają, winni są śmierci, nie tylko je popełniają, ale nadto chwalą tych, którzy to czynią.
Rz 21-32
I w związku z tym mam takie pytanie... dlaczego ludzie, którzy mają możliwość poznania Boga, mają obok siebie ludzi, widzą świadectwa przez nich dawane, tak po prostu Go odrzucają...? I jeszcze mają smiałość mówić, że nie wierzą, bo 'Bóg, który jest miłosierny, dopuszcza, aby na świecie istniało zło'
Dlaczego...? Ja naprawde wiem, że uwierzyć i wytrwać w tym jest trudno, zwłaszcza jak sie jest samemu. Ale ludzie świadczący o Chrystusie są wszędzie. I... no właśnie, wystarczy chcieć.
Ale jak można Go odrzucać, jak juz przynajmniej troche się Go pozna...?!

Oficjalnie pozwalam tu na off topa Yellow_Light_Colorz_PDT_02

Zmorek · Wysłany: Wto 17:13, 27 Mar 2007 Temat postu:

"łaska jesteśmy zbawieni". może nie mają daru wiary. i moze lepiej ich nie oceniac tylko po prostu sie za nich modlić.

Łacinnik · Wysłany: Śro 10:58, 28 Mar 2007 Temat postu: Gdyby wiara twa...

Sądzę, że tym ludziom o wiele łatwiej i wygodniej jest odrzucić prawdy, które Bóg wskazuje, a tym samym Jego samego. Miłość Boga jest wymagająca, życie zgodnie z Ewangelią jest rzeczą bardzo trudną, ale zawsze możliwą. Najprościej jest im odnaleźć jakieś usprawiedliwienie, np. takie, o którym sama napisałaś, nie żądając od siebie. Są jeszcze inne sytuacje - ludzie przeszli tak wiele, że po ludzku nie mogą uwierzyć, ale o takich chyba nie mówimy...

Natalia · Wysłany: Śro 13:52, 28 Mar 2007 Temat postu:

Tak, tylko zauważ... po takich ekstremalych sytuacjach to człowiek może albo się podnieść i naprawde uwierzyć albo już całkowicie się załamać.
Wiele zależy od ludzi, których ma się koło siebie...

Paweł · Wysłany: Śro 18:27, 28 Mar 2007 Temat postu:

Ehh...nawet nie wiesz jak wiele...

Natalia · Wysłany: Śro 19:41, 28 Mar 2007 Temat postu:

Oj Paweł wiem... bo ja akurat miałam to szczęście, że miałam dwoje wspaniałych ludzi obok mnie którzy byli zawsze, którzy potrafili pocieszyć, a jak trzeba to tez porządnie kopnąć... ekhem, dać do zrozumienia, że nie mam racji i że warto... cały czas warto próbować. Bo a nóż widelec ja mam tu jakiś inny plan niż tylko rozczulanie się nad sobą... że jest ktoś tam na górze, kto się troszczy. I nie da się zgubić.
Ludzie są zawsze. Tylko trzeba umieć z tego skorzystać, bo często jest tak, że drugiej szansy się już nie dostaje...

Paweł · Wysłany: Czw 4:56, 29 Mar 2007 Temat postu:

Nie zrozumiałaś :p
Kiedyś Ci to wytłumaczę...

Natalia · Wysłany: Czw 17:38, 29 Mar 2007 Temat postu:

Kiedyś? Ja chce teraz, już, natychmiast, w tej chwili! No, niekoniecznie tu, tak ostentacyjnie, ale masz powiedzieć. Obiecałeś, a mówiłeś, że jesteś słowny... Very Happy

Co ci obiecałem ?;p